W wyniku referendum przeprowadzonym w czerwcu w Wielkiej Brytanii, a dotyczącym wyjścia lub pozostania w Unii Europejskiej, Brytyjczycy wyrazili chęć opuszczenia europejskiej wspólnoty. Co prawda, jak się później okazało, rekordy w wyszukiwarce Google osiągnęły linki do stron informujących o tym, czym jest Unia Europejska. Czyżby więc mieszkańcy Wysp zagłosowali nieświadomie? Tak czy inaczej wyniki referendum to prawdziwy wstrząs dla całej Europy.
Znając pogląd Brytyjczyków na sytuację swego kraju w stosunku do Unii Europejskiej, eksperci zaczęli się zastanawiać, co z polską emigracją, która zamieszkuje Wyspy. Jak szacuje Polski Instytut Stosunków Międzynarodowych, realne opuszczenie Unii przez Wielką Brytanię oznaczałoby powrót ponad 400 tysięcy Polaków do kraju. Druga część ekspertów sugeruje, że emigracja może przenieść się na północ, do Norwegii. Tymczasem sami zainteresowani są mocno zaniepokojeni takim przebiegiem spraw. I w sumie nie ma się czemu dziwić, gdyż konsekwencje referendum mogą być dla nich dość bolesne.
Procedura w Wielkiej Brytanii wygląda następująco: po pięciu latach przebywania i legalnej pracy w Wielkiej Brytanii, emigrant może ubiegać się o prawo stałego pobytu. Jeśli takiego prawa nie otrzyma, musi wystąpić o wizę. Gdy i tej nie zdobędzie, czeka go powrót do domu. Zatem najbardziej zagrożonymi powrotem są Polacy, którzy przebywają w Zjednoczonym Królestwie najkrócej. Jak się szacuje jest to liczba od 120 tysięcy do blisko 400 tysięcy osób.
Jednak eksperci są podzieleni w sondowaniu, co będzie, gdy Wielka Brytania opuści Unię Europejską. Przypomina się, że gdy wybuchł kryzys w 2008 roku, z Wielkiej Brytanii do Holandii czy Norwegii wybyło mnóstwo emigrantów z Polski. Chodzi bowiem o to, że jak się już raz poczuje wyższy poziom, standard życia, to ciężko wrócić do kraju, w którym takiego nie ma. Dlatego szuka się innych miejsc, gdzie życie prowadzone jest na podobnym lub wyższym poziomie. Opuszczenie Wysp nie będzie jednak łatwe. Należy mieć na uwadze, że wiele osób wzięło tam kredyty mieszkaniowe, zaciągnęło kredyty studenckie. Skutki Brexitu będą jeszcze dalsze, gdyż polscy studenci zostaną pozbawienie dostępu do środków finansowych na naukę, naukowcy nie będą mogli starać się o naukowe granty ze środków europejskich.
Ale problemy Polaków związane z Brexitem są jeszcze większe i bardziej skomplikowane. Wielu naszych rodaków bowiem prowadzi na Wyspach firmy. Jest ich około 40 tysięcy. To także groźba utraty zasiłków.
Sceptycy unijni podkreślają, że wszyscy mieszkający i pracujący w Wielkiej Brytanii emigranci dostaną prawo stałego pobytu z automatu. Jak wskazują eksperci samo wyjście z unijnej rodziny nie będzie szybkie i łatwe. Wielką Brytanię czeka bowiem żmudny proces przystosowywania swego wewnętrznego prawa, gospodarki czy finansów. To także procedura podpisywania bilateralnych umów ze swoimi sąsiadami. Czas pokaże, czy rzeczywiście Brytyjczycy opuszczą Unię Europejską
