Powodem, dla którego większość Polaków zdecydowała się na emigrację, są oczywiście zarobki. Nieporównywalny poziom wynagrodzeń do wydatków ponoszonych na utrzymanie się dają wynik zachęcający do podejmowania zatrudnienia za granicą, zwłaszcza modna ostatnimi laty stała się Wielka Brytania. Nie tylko znajomość języka, ale i możliwości, które daje brytyjski paszport, są także w dużej części nie do osiągnięcia tu, w Polsce. Dlatego prawie 2 miliony naszych rodaków zdecydowało się wyjechać na Wyspy.
Wynagrodzenie jest na pierwszym miejscu w rankingu powodów wyjazdu za pracą. Nic dziwnego, bowiem najlepiej zarabia się przeciętnie w Niemczech – w przeliczeniu na złotówki, przeciętne wynagrodzenie kształtuje się wokół 6.907 złotych netto, co jest dużo powyżej polskiego średniego wynagrodzenia. W Wielkiej Brytanii taki zarobek wynosi 6.005 zł netto, co także kusi. Kiedy Polak wraca z emigracji zarobkowej, interesują go wynagrodzenia powyżej 5000 złotych netto miesięcznie, co i tak stanowi poziom wyższy niż średnia krajowa. Na takie zarobki mogą sobie pozwolić tylko niektórzy specjaliści i to w większych miastach, gdzie będą poszukiwani za swoje kwalifikacje.
W Polsce, w lipcu 2018 roku średnie miesięczne wynagrodzenie wynosiło 4.825,02 zł brutto. Między innymi ten czynnik skłania Polaków do emigracji osiedleńczej, czyli wyjazdu na stałe lub na długi czas z Polski. Właśnie sprowadzanie do siebie rodzin świadczy o tym, że osoby opuszczające Polskę, raczej nie myślą o powrocie w perspektywie 5-15 lat. To raczej będą powroty sentymentalne, na emeryturze, o ile nie wybiorą bardziej atrakcyjnych miejsc, jak choćby Hiszpania. W każdym razie odsetek osób wybierających inny kraj dla siebie i swojej rodziny jest dość duży. Jednak jest nadzieja, bowiem większość respondentów ankiet robionej na zlecenie Narodowego Banku Polskiego deklaruje, że chcą wrócić do Polski. Odpowiedzi takich było 48 procent. 39 procent wie, że chce wyjechać, ale nie podjęło jeszcze decyzji, w którym kierunku.
Pomimo, iż sektory, w których pracują Polacy za granicą, są dość selektywne, po będąc tam kilka, kilkanaście lat, nasi rodacy zaczynają awansować. Te sektory w Wielkiej Brytanii to przemysł, hotelarstwo i gastronomia. W Niemczech jest podobnie. W Irlandii najwięcej Polaków pracuje w hotelarstwie i gastronomii. Zatem sektorowość jest dość wspólna. We wszystkich krajach Polacy często znajdują zatrudnienie jako wykwalifikowani robotnicy – murarz, fryzjer, spawacz, operator maszyny. Zatrudniani są także jako robotnicy bez kwalifikacji – pokojówka, kelner, zbieranie owoców. Dane z kilku lat pokazują, że wśród prac niewymagających kwalifikacji następuje awansowanie Polaków, co wiąże się z wyższymi zarobkami i lżejszą pracą. Niestety, im bardziej osiedleńczy charakter emigracji, tym mniej pieniędzy transferowanych jest do Polski – no bo i dla kogo, skoro najbliższych ściągnięto do siebie?