Holandia jest postrzegana jako kraj bardzo otwarty i przyjazny wszelkim imigrantom. Można tu znaleźć bez problemu pracę, lokum i przyjaciół. Holandia nazywana krajem tulipanów, sera i marihuany, zawsze była chętna do przyjmowania Polaków do pracy, oferując im dobre warunki pracy i mieszkania. Polacy, zwłaszcza po wejściu Polski do Unii Europejskiej i otwarciu holenderskiego rynku pracy, dostrzegli ten rynek jako możliwość uczciwej pracy i zarobku.
Szacuje się,że w Holandii przebywa około dwieście pięćdziesiąt tysięcy Polaków. Oficjalnie zarejestrowanych jest ponad sto sześćdziesiąt tysięcy osób. Służby zagraniczne liczą, że w Holandii przebywa tymczasowo około dziewięćdziesiąt tysięcy Polaków. Sto trzydzieści tysięcy Polaków to imigranci, natomiast trzydzieści tysięcy to Holendrzy polskiego pochodzenia. Najwięcej Polaków jest w Hadze, blisko trzynaście tysięcy, Rotterdamie – około dziewięciu tysięcy, a także w Amsterdamie (ponad pięć tysięcy osób) i Westlandzie (ponad trzy i pół tysiąca osób). Z oficjalnych informacji wynika, że Polacy stanowią szóstą grupę etniczną w Holandii, natomiast są drugą grupą jeśli chodzi o państwa członkowskie Unii Europejskiej, zaraz po Niemcach.
Dzisiejsza obecność Polaków w Holandii nie powinna dziwić. Polska jest krajem członkowskich Unii Europejskiej, a także jest wśród krajów grupy Schengen, zatem obywatele polscy mogą jeździć po krajach członkowskich bez konieczności kontroli na granicach. Ale jak to wyglądało dawniej? Historycy wspominają, że polscy górnicy na początku XX wieku osiedlali się w Limburgi, a miast Brunssum stało się pierwszym dużym miastem, które nazwano mianem ośrodka polonijnego w Holandii. Naturalnie w przeszłości przybywali Polacy do Holandii, jednak nie były to na tyle znaczące liczby, by można było mówić o masowej emigracji. Polacy, zwłaszcza w okresie rozbiorów Polski, szukali nowego miejsca, by żyć i działać na rzecz utraconego kraju. Oczywiście największe skupisko polonijne znajdowało się w Paryżu, to w innych krajach także osiedlali się uciekający z utraconej ojczyzny Polacy. Podczas II wojny światowej Dywizja Pancerna generała Stanisława Maczka wyzwalała Bredę. Wielu żołnierzy po zakończeniu działań wojennych pozostało w tym mieście, osadziło się tam, założyli rodziny. W okresie lat osiemdziesiątych XX wieku, kiedy w Polsce doszła do głosu Solidarność, wielu działaczy będąc prześladowanymi politycznie, wyemigrowało do Holandii. Oczywiście po otwarciu rynku pracy dla Polaków, wielu naszych rodaków wyjechało w celach zarobkowych. Część z nich została, a druga powróciła do kraju.